Gdy pierwsza gwiazdka.....

Witajcie kochani!

Nie było mnie przez chwilkę, ale ze względu na życiowe potyczki, nie miałam zwyczajnie czasu. Wcale nie chodzi o szał przedświąteczny ale zwykłą przyjacielska pomoc i moje emocje z tym związane. Jedna z moich bardzo bliskich koleżanek, urodziła właśnie pięknego synka. Natomiast druga dowiedziała się o nieuleczalnej chorobie swojego dziecka. Tak więc moje myśli były skierowane, właśnie w tą stronę. A żeby było mało to, lodówka mi nawaliła, co też opóźnia mnie w czynnościach domowych. Tak więc, sami rozumiecie. Takie jest właśnie życie. 

Niemniej jednak, chciałabym Wam bardzo podziękować za odwiedziny i cudowne komentarze! Zakładając bloga, byłam przekonana, że moje posty będą nieme i nikt nie będzie ich czytać. A Tu jednak, znalazło się kilkoro chętnych i cieszy mnie to ogromnie. Wiele to dla mnie znaczy, ponieważ często zamykam się w swojej skorupie, uważając że nic nie potrafię i daleko mi do doskonałości. Blog pomaga mi otwierać się na innych i wierzyć w siebie. Zmniejszyć odrobinę krytykę, którą wychowodałam w stosunku do siebie w nadprogramowych ilościach. Dziękuje Wam za to. Jesteście dla mnie wyjątkowym wsparciem! 

A z okazji zbliżających się świąt, chciałabym Wam życzyć spokoju, radości i cudownych 

chwil z najbliższymi. Niech magiczny czas, nie będzie tylko szaleństwem zakupowym i bieganiną w kuchni, a spokojem dla duszy i otuleniem miłości dla każdego. Bądźcie blisko siebie, bo nigdy nie wiadomo w jakim składzie spotkamy się w kolejnym roku. Niech ten cudowny czas niesie swoją magię jak najdalej, tak by każdy dzień w roku, stał się dla Was wyjątkowy. Podtrzymujmy tradycje i dbajmy o rodzinę. Pamiętajmy o samotnych i starszych. Niech cudowny blask pierwszej gwiazdki rozświetla drogę każdemu, a dźwięk pięknych kolęd, będzie cudownym ukojeniem, nawet największych nerwusów. Wszystkiego dobrego kochani! 

Pozdrawiam i do następnego......