Opowieść wigilijna.
Witajcie kochani!
Co prawda mój post powinien nosić nazwę, "Święta, święta i po świętach" ale ja nadal żyję w tym miłym klimacie. Powiem Wam szczerzę i trochę mało skromnie, że moje święta były naprawdę udane. Spełniły moje wszelkie oczekiwania, a także nadzieje. I wcale nie chodzi mi o ilość prezentów, bajkowe dekoracje, drogie kreacje, szpilki czy czerwoną szminkę. W tym roku zadbałam ze swoją rodziną, wyłącznie o nastrój i radość z bycia ze sobą.
Nie wiem czy to ja się zmieniłam, czy sytuacje jakie zaistniały przed tą całą gorączką świąteczną, nastawiły mnie na inny tok myślenia, ale wiem jedno! To był strzał w 10! Widocznie rzeczy, które miały kiedyś dla mnie ogromne znaczenie, przestały się liczyć....
Zacznę od początku.
Jak pamiętacie z poprzedniego postu, nie miałam lodówki. Zbuntowała się i przestała działać, a właściwie działała, ale bardziej przypominała w działaniu mikrofalę niż lodówkę. Tak wiec, nową dostarczono nam prawie w wigilię. Owa sytuacja nie sprzyjała gotowaniu świątecznych potraw. Zarządziłam rodzinną naradę. Każdy członek rodziny, wybrał sobie jedno świąteczne danie, które bardzo lubi. Dzięki temu, zaoszczędziłam czas na przygotowaniu wielu potraw, które nie cieszyły się ogromną popularnością, a co za tym idzie, uniknęłam marnowania jedzenia. Wszystkie dania przyrządziliśmy wspólnie, w samą wigilię. I choć nasze charaktery i zdolności kulinarne są bardzo odmienne, to nie było żadnych spięć i wszystko poszło bardzo sprawnie. Każdy z zaangażowaniem krzątał się po kuchni i wykonywał swoje zadania z uśmiechem na twarzy. Radości też, dodawał nam fakt, że oba dzieciaczki, o których wspominałam w poprzednim poście, wróciły do domu na święta. Tak więc, każdy był tym faktem bardzo zadowolony. Nie obyło się też, bez cudownych niespodzianek od serca! Nasi przyjaciele wiedząc, że nie zdążymy zrobić pierogów, podzielili się z nami własnymi. Drudzy zaś obdarowali nas cudownym i pięknie upieczonym pasztetem. Dla mnie to niesamowite gesty, które znaczą więcej niż cokolwiek innego i zostaną w pamięci na długi czas. A gdy zasiedliśmy do świątecznego stołu, okazało się że mamy tyle potraw ile powinno być. Wszystko było świeże, pyszne i wyglądało obłędnie.
Kolejnym fajnym pomysłem, który wdrożyliśmy w nasz świąteczny klimat był fakt, że spędziliśmy czas bez telefonów i internetu. Potrafiliśmy ze sobą rozmawiać, śmiać się i cieszyć każdą chwilą, choć nie ukrywam że miałam chwile słabości i chciałam sprawdzić co w świecie piszczy. Niemniej jednak dałam radę, z czego byłam bardzo dumna.
Ale najbardziej jestem dumna z mojej rodziny i najbliższych przyjaciół, z którymi spędzaliśmy święta! Bez ogromnej presji, stresu i ustawianych świątecznych zdjeć, daliśmy radę! W śmiesznych, świątecznych swetrach, papierowych koronach, z dużą dozą dobrego humoru i radości, a przede wszystkim w doborowym towarzystwie. Dom tętniący życiem i miłością, to coś co kocham najbardziej i nie zamieniłabym tego na najdroższe prezenty. Co prawda, nie obyło się bez tęsknoty za rodziną, która jest daleko, i bliskimi których już nie ma, ale to chyba standardowy punkt programu w takich dniach.......
Co mogłabym jeszcze dodać...
Były śmieszne zdjęcia, które urozmaicą rodzinny album i będą wyłącznie na nasz użytek. Z materialnych dobrodziejstw odnoszę wrażenie że, byłam wyjątkowo grzeczna w tym roku, bo święty Mikołaj zadbał o mnie godnie. Tak czy inaczej, napisałam ten post z myślą, o kolejnych świętach, które będą już za rok. Może warto skupić się, na rodzinie i najbliższych, atmosferze i relacjach międzyludzkich. Może warto napisać odręcznie i bardziej personalnie życzenia, niż wysyłać wierszyki czy świąteczne filmiki bez duszy. Może nie trzeba skupiać się na wielu wymyślnych potrawach, a zadbać o prostotę i smak. Oczywiście, jak najbardziej tradycyjnie, aby zachować ten pachnący grzybami i barszczem klimat. Może nie warto porównywać się do innych i na siłę starać się zostać celebrytą.
Właściwie, co ja tu piszę za brednie!!! Każdy niech spędza święta w swój ulubiony sposób, aby to był dobry czas dla wszystkich. By te dni, stały się rodzinną biesiadą a nie przykrym obowiązkiem. Grunt to mieć w sobie radość i spędzić ze sobą jak najwiecej czasu. Używajmy sporej dawki miłości i szacunku wobec najbliższych, a święta napewno Nas nie rozczarują i będą takie jak za dawnych, dobrych czasów, gdzie ognisko domowe miało ogromne znaczenie dla każdego.
Pozdrawiam i do następnego......
Fajne skarpetki☺
OdpowiedzUsuńFajne Fajne!
UsuńMieliście naprawdę magiczne Święta, super, tak to powinno wyglądać :))
OdpowiedzUsuńHej Patrycja! Chyba te swieta były inne niż wszystkie ale dzięki temu doceniłam wiele innych aspektow Sciskam cie serdecznie!
UsuńCZasem potrawa najprostsza smakuje najlepiej
OdpowiedzUsuńRadosc z prostoty ponoc jest sukcesem i dojrzaloscia Mam nadzieje ze będę rozwijać się w prostocie i rezygnować z materializmu który czasem mnie ogarnia Pozdroionka!
UsuńWspaniałe święta :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wspaniale ale dla mnie bardzo wartościowe! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPiękne święta. Piękna opowieść!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu.Został przeniesiony i zapraszam teraz tu: www.kuchennymidrzwiami.pl
POzdrowienia!
Bardzo chętnie będę zagladac na Twój blog w nowym miejscu I mam nadzieje ze nie będzie to bardzo skomplikowane dla mnie bo ja ciagle taka poczatkujaca Pozdrawiam
UsuńŚwięta z przygodami! :)
OdpowiedzUsuńChyba mamy podobną nazwę dla bloga ;)
Witaj! Oj tak to były przygody ale grunt ze się udało POZDRAWIAM!
UsuńJakie fajne skarpetki! :-D Chcę takie! :-)A Święta magia. :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu! Pozdrowienia w Nowym Roku!
UsuńNo to nasze święta trochę podobne były. Ja miałam lodówkę. Wyjechałam na tydzień, wracam i okazuje się, że nie mam lodówki.
OdpowiedzUsuńWszystkie dary działki do kosza poszły. Zamrożony koperek, por, pietruszka,.....
Nie mogła się zepsuć, gdy cały rok na tyłku w domu siedziałam? Magia świąt :)
Hej Agnieszko Wydaje mi się ze twoja historia z lodowka jest znacznie gorsza jak moja! Ale mialas niespodzianke i to mało przyjemna Szkoda tych dobroci jak cholera Mam nadzieje ze nowy rok będzie bardziej owocny Pozdrowionka!
Usuńmiło tak przysiąść i o zwyczajności poczytać.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję propozycji: każdy ulubioną potrawę wybierze, muszę pomyśleć nad tym :)
Dziekuje kochana Alis To bardzo mile co piszesz! Pozdrawiam i sciskam!
Usuńdokładnie, Święta to nie tylko pierogi. Można mieć skromny stół,ale piękne relacje z bliskimi:)
OdpowiedzUsuńMasz racje kochana! Zycze samych pogodnych dni!
UsuńZgadzam się z tym, co napisałaś Agnes :) Ja również staram się na święta przyrządzać proste i szybkie dania :) Ja też miałem udane święta i mam nadzieję, że w następnym roku też takie będą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Hej Patryk! Pozdrawiam i dziekuje za komentarze i zycze samych cudownych chwil!
UsuńDziękuję, wzajemnie :)
UsuńRównież dziękuję za odwiedziny, jak i za dodanie komentarzy na moim blogu :)
Serdecznie pozdrawiam,
Patryk
Dziękuję, wzajemnie :)
UsuńJa również dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, jak i za dodanie komentarzy.
Pozdrawiam,
Patryk
Piękna opowieść! Mieliście cudne święta!
OdpowiedzUsuńSkarpety super! Pozdrawiam:)
Bardzo dziekuje! Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia!
UsuńSuper skarpiole 😍 u mnie też w tym roku święta bez nadęcia,spokojne przygotowania i wszystko smaczne było 😉 najważniejsze to być razem szczerze a nie z przymusu, bo tak wypada.... Dobrego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńOlka! Buziaki i gorace pozdrowienia dla Ciebie! Dziekuje ze jesteś!
UsuńUwielbiam jak piszesz:) Ja w tym roku do Świąt podeszłam na luzie, wszystko z jedzenia mi się udało i to nic, że dom nie był idealnie posprzątany, a pod choinką nie było drogich prezentów, były, ale te wymarzone. Wigilię spędziliśmy cudownie, jedliśmy i się śmialiśmy. Boże Narodzenie spędzaliśmy leniwie ( tak jak lubię ) i dojadaliśmy pozostałości po kolacji wigilijnej, a kolejny dzień pojechaliśmy do rodziny gdzie było wesoło i głośno. Co prawda zaraz po Świętach rozłożyła mnie paskudna choroba:( Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze już Twoje zdrowie jest w odpowiedniej kondycji? U mnie tez panuja jakies choroby teraz i tak skacza z jednego na drugiego Irlandzka pogoda to jedna wielka zgnilizna i stad takie jazdy Tak czy inaczej dziekuje ci za cudowne słowa Mysle ze gdybyśmy były blisko siebie moglaby się nawiazac fajna relacja miedzy nami! Pozdrawiam!
UsuńŚwięta, święta i po świętach... Ale te chwile są bezcenne! <3
OdpowiedzUsuńTak to jest! Szczescia w nowym roku kochana!
UsuńCieszę się bardzo, że Twoje Święta minęły w rodzinnej, pogodnej atmosferze i znalazłaś sposób na Święta idealne :) Moje też były bardzo udane, szkoda, że tak szybko się skończyły.
OdpowiedzUsuńPozostaje nam celebrować te chwile jak najdłużej Pozdrawiam cieplo!
UsuńOh uwielbiam te twoje wigilijne opowiesci,u nas tez swieta byly magiczne razem z przyjaciolmi spedzilismy ten maginczy czas...Jestem ciekawa czy masz jakies postanowienia noworoczne?Ja w tym roku postanowilam wziasc sie za siebie,rodzinie niczego nie zabraknie.Ale mama bedzie teraz na obcasach a nie wiecznie w tych 'trampkach'.Zycze ci aby Nowy Rok przyniosl ci wiele dobrego,abys na swojej drodze spotykala samych dobrych ludzi,a tych ktorzy na to nie zasluguja omijala lukiem.Milosci ci duzo zycze.
OdpowiedzUsuńKochana ja tez jestem trampkowa panienka ale czasem lubie wygladac troche inaczej Zycze Tobie kochana madziu samych cudowności i chce ci bardzo podziekowac ze jesteś!!!!
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrowia oraz optymizmu; rewelacyjnych wpisów, trafnych komentarzy, licznych czytelników oraz sukcesu w życiu prywatnym.
OdpowiedzUsuńSuper mieć koło siebie tak świetnych ludzi! Zazdroszczę!
Ojej jak milo! Dziekuje Tobie slicznie Z mojej strony chce zyczyc Tobie samych pomyślnych dni i sukcesow Zdrowka i radości! Pozdrawiam!
UsuńSuper skarpetki :-). Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Beti! Sciskam!
UsuńNice socks, Agnes!
OdpowiedzUsuńHappy New year 2017! С Новым годом!
Thank you my dear friend! HAPPY NEW YEAR!
UsuńPrzyszłam z życzeniami noworocznymi, a tu jeszcze cudna świąteczna atmosfera:))
OdpowiedzUsuńMoniczko! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla ciebie i Twojej rodzinki!
UsuńMiałaś magiczne święta. Wszystkiego dobrego w nowym roku !
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Duzo milosci i radości! Pozdrawiam!
UsuńBo najważniejsi są bliscy sercu ludzie :) I wszystko się uda!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
Masz racje! Jestem za! Wszystkiego dobrego kochana!
UsuńCudowne Święta! A ja życzę Ci Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :) Samych cudownych chwil
OdpowiedzUsuńWzajemnie! Mam nadzieje ze wszystko u Ciebie dobrze i ze nowy rok da ci dużo szczęścia! Pozdrawiam!
UsuńFantastyczna opowieść. W końcu o to chodzi w świętach żeby się zatrzymać i pobyć tak na prawdę z bliskimi nam ludźmi :) Wszystkiego dobrego i wielu takich pięknych chwil w Nowym roku
OdpowiedzUsuńDziekuje za piekny komentarz! Zycze dużo zdrowka i milosci! Pozdrawiam cieplo!
Usuń