Świąteczna gorączka!

Coraz bliżej święta! Tak! Tak! 
Przeraża mnie jednak fakt, że święta przestają pachnieć świerkiem i pomarańczami. Za to zapach taniej komercji, wyczuwalny jest dosłownie wszędzie. Pewnie, każdy z Was zauważył, sklepowe półki wypełnione po brzegi świątecznym asortymentem.
Ja nie mam nic przeciwko temu, ale dlaczego tak wcześnie? Odnoszę wrażenie, że z roku na rok coraz wcześniej. Dlatego uważam, że święta pachną zwykłym marketingiem i tracą towarzyszący im klimat. Tak naprawdę, wszystko dostępne jest cały rok i nie musimy snuć marzeń o pysznej mandarynce, którą zjemy w święta, albo czekoladzie z orzechami. Szał zakupowy już teraz jest widoczny, a co będzie dalej? Pójście do sklepu po chleb, będzie graniczyć z cudem. 
Oczywiście, sama zachwycam się cudownymi dekoracjami i migoczącym błyskotkami, ale nie odczuwam potrzeby aby je oglądać, już na początku października. 
Teraz mamy połowę listopada i gorączka wzrasta. Świąteczne jest już wszystko.  Reklamują najdroższe prezenty na zmianę z biednymi dziećmi z Afryki. Cudowne, szczęśliwe rodziny i biedne psy ze schroniska. Mnie to przeraża! Gdzie jest w tym wszystkim jakiś racjonalny balans? Czy ludzie aż tak się pogubili? A wyznacznikiem dobrych świąt, będą tylko drogie prezenty i uginające się stoły? Czy ludzie zapomnieli o co tak naprawdę chodzi w święta? 
Czy materializm zawsze będzie już mieć miejsce na podium? 
A co z tymi, którzy są samotni, z dala od rodziny, biedni, chorzy? Jak oni mają się cieszyć? Czy radość świąt to tylko zakupy? 
A co z ludźmi innej religii? Nie każdy obchodzi święta, więc pewnie nie jest im łatwo w tym czasie. A co z tą dużą ilością jedzenia, zmarnowaną po świętach.... 
Ach długo by pisać, ale wiem jedno.
Tęsknie do czasów, kiedy byłam małą dziewczynką i cała rodzina była razem. Nie było przepychu. Choinka, może nie była modna, ale zawsze wyglądała cudownie i kolorowo. Nie potrzebny był dekorator ani modowy trend, a jej ubieranie, zawsze sprawiało wiele radości. Cudowny zapach świątecznych potraw unosił się dookoła i było zwyczajnie miło. Raz było lepiej a raz gorzej, ale całość zawsze miała jakiś sens. 
Dlatego proszę, nie dajcie się zwariować i z rozsądkiem zaplanujcie święta, pamiętając o tym, że nie tylko w święta powinniśmy być rodzinni, uczuciowi i mili. 
Coraz bliżej święta a za chwilę powiemy..... Święta, święta i po świętach......

Pozdrawiam i do następnego....

Komentarze

  1. Ja też nie mogę strawić tego szału przed i po świętach... gdzie magia skoro jesteśmy atakowani z każdej strony piosnki zimowe ryczą i wyją ludzie tłumnie w sklepach więc będę starała się omijać łukiem szerokim te wielkopowierzchniowe sklepy....ale do tego dochodzą i inne natarczywe zabiegi byle sprzedać i wcisnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! Mnie tez to meczy. W sobote byłam tylko po serek mascarpone w Tesco i stałam w kolejce pół godziny. Byłam taka zła ze idąc do domu miałam juz pomysł ze napisze o tym. Mieszkam za granica juz wiele lat i ciagle dziwi mnie to wszystko Juz na koniec września widziałam dekoracje świąteczne do kupienia. Czy ludzie powariowali? Naprawde tęsknie za starym dobrym klimatem! Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Faktycznie, teraz już wszystko jest wcześniej. Ledwo listopad nie minął, a już są reklamy świąteczne. Psychologia biznesu jest stosowana w handlu. Stąd też często przekładają żywność na inne miejsce, odpowiednie ułożenie produktów spożywczych na pułkach, stosuje się chwyty marketingowe np. promocja, rabat etc., czy nawet w supermarketach są batoniki koło kasy, aby jeszcze coś klient wrzucił do kosza. Zgadzam się z Tobą Agnes w 100%. Kiedyś pamiętam, że w dniu wigilii dzieci ubierały choinkę, gotowało się potrawy świąteczne, padał śnieg, dzieci jeździły na sankach, uroczysta kolacja wigilijna i potem śpiewanie kolęd. Teraz te święta już nie są takie, jak kiedyś. Brakuje mi tej magii świąt takiej, jak kiedyś było. Nawet pasterka jest wcześniej, chociaż kiedyś była wyłącznie o 00:00. Wszystko się powoli zmienia. Brakuje mi strasznie śniegu, którego w tamtym roku nie było.
    Kiedyś pamiętam, jak babcie wszystko robiły ręcznie. Dzisiaj ludzie kupują dania wigilijne już gotowe do odgrzania.
    Serdecznie pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Patryk! Masz racje z tym o czym piszesz. Przykre to jest, bo nawet jakby tak sie przyjrzeć to kiedys było biedniej i jakos rodzina sie przyciągała a teraz kazdy w swoim kącie i tyle... No coz Szał swiat przed nami A co do śniegu to ja mieszkając w Irlandii nie mam chyba na co liczyć Śnieg widziałam jakies 5 lat temu A co do wspomnień świątecznych to pieknie to opisałeś Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Dzięki ;) Z tymi zakupami w okresie świąt to jest tak, że ludzie nakupują, nie zjedzą i wszystko ląduje do kosza :( Głównym problemem jest marnotrawstwo żywności. Ten problem muszę poruszyć na moim blogu, bo często takie zjawisko występuje w gastronomi.
      Teraz te święta nie są te, co kiedyś. Jeszcze pamiętam, że ozdoby choinkowe się robiło własnoręcznie. Kiedyś była kultura spożycia posiłków przy stole tzw . savoir vivre. To też już zanika, szczególnie ułożenie sztućców na talerzu po zakończeniu posiłku.
      A pro po świąt, ja mam jeszcze dość stare kolędy Krzysztofa Krawczyka i Eleni. Przepiękne są te kolędy i co roku je słucham.

      Usuń
    3. Tak tak! Napisz koniecznie! Ja nie chciałam sie rozpisywać ale wiem ze po kazdy h świętach prawie 40% idzie do śmieci. Przeciez to chore z tymi zakupami spożywczymi. Nikomu brzuszki nie rosną i na sile nie ma co sie opychać ale zaraz za tym idą cud diety i tak sobie wszystko śmiga. Ja tez tęsknie za urokiem swiat ze starych czasów i staram sie coraz wiecej takiego klimatu wprowadzać do swego domu ale to nie jest łatwe

      Usuń
    4. Masz rację zbyt wcześnie, zbyt rozrzutnie: dużo jedzenia, ozdób, prezentów czyli przerost formy nad treścią bo nie o to w tych świętach przecież chodzi... Pozdrawiam 💜

      Usuń
    5. Hej Olka! I powiedz sama czy smuteczek nie ogarnia? Musiałam o tym napisac bo blog to tez forma wyrażania siebie wiec.... zycze ci kochana spokojnego wieczoru. Pozdrawiam cieplo💙💗😊

      Usuń
    6. No tak, diety cud teraz są takie modne, ale niestety dużo szkód robią dla naszego organizmu niż pożytku. Diety cud odbiegają od zasad zdrowego i racjonalnego żywienia. Niestety, ludzie przyzwyczajeni są do obżerania się, często nie zachowują umiaru w jedzeniu. Często kończy się to problemami ze strony ukł. pokarmowego.

      Usuń
    7. O wlasnie! Umiar to najlepsza dieta pod każdym względem! Masz racje Patryk! Mądrze piszesz! Spokojnej nocy!

      Usuń
  3. Nasze Święta Mama potrafiła zamienić w piękne Dni! Ale znałam Rodzinę, gdzie ten czas spędzano bardzo biednie. Cieszy mnie dostęp do wszystkich towarów dziś, chociaż z zakupami świątecznymi bywa różnie. Nie neguję nowych czasów, one SĄ po prostu inne.
    Często starałam się aby moje maluchy zapamiętały czas świątecznie, chociaż u sasiadów u których dzieci wyrosły te dni przebiegały zupełnie inaczej.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... racja! Nie powinnismy negować obecnych czasów, ale tez umiejętnie z nich korzystać. Mi osobiście szkoda tego co było kiedys. Zawsze w tym czasie tęsknie za swoją rodzina, która jest bardzo daleko.

      Usuń
    2. umiejętnie korzystać- bardzo mądrze napisane. Zgodzę się z powyższą dyskusją, dotyczącą zakupów jedzenia. To już totalne szaleństwo :)

      Usuń
    3. Dziekuje kochana i pozdrawiam Cie bardzo cieplo!

      Usuń
  4. Ja nie znoszę szarości listopada, więc chociaż nie lubię tego nadmiernego przyśpieszania świąt to trochę już czekam na dekoracje, które rozświetlą ten szary czas :)
    U mnie święta są przede wszystkim rodzinne, z plusami i minusami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzien dobry! O tym nie pomyslałam ze dekoracje umila tą szarość a to tez prawda, choc ja zdania nie zmienię. W Irlandii naprawde w niektórych miejscach mozna było we wrzesniu nabyć cos świątecznego na zmianę z dekoracjami halloween. A rodzinne święta najlepsze i to wlasnie z plusami i minusami! Miłego dnia!!!

      Usuń
  5. za tym wszystkim od dawna już nie przepadam, wolę (jeśli można mówić o "woleniu" w przypadku świąt) Wielkanoc, która jeszcze się tak strasznie nie skomercjalizowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Olu! Powiem Ci ze to troche smutne ale prawdziwe Czasem odnoszę wrażenie ze święta sie nie kończą tylko zmieniają nazwy. Szkoda ze komercja przerasta pozytywne rodzinne emocje

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty