Zupa chorizo 


Nie wiem jak Wy, ale ja w sezonie jesienno-zimowym, zdecydowanie częściej szukam cięższych i treściwszych dań. Jako, że nadal myślami jestem na urlopie, postanowiłam nawiązać do klimatu Hiszpanii i przypomniałam sobie o cudownej zupie z kiełbaski chorizo. Owa kiełbaska bardzo często gości na hiszpańskich stołach, ale też dzięki swojej pikantności i ciekawemu smakowi, szybko zyskała popularność na całym świecie. Osobiście bardzo ją lubię i stosuję w swojej kuchni od dawna. Jest doskonałym dodatkiem do warzyw, piersi z kurczaka, a także do gulaszu. 
Jesień to doskonała pora aby zaprezentować Wam smak mojej zupy i myślę, że dzisiejszy pomyśl na nią, jest w stu procentach trafiony. 
Bogaty smak zupy, ucieszy nie tylko nas, ale również męską część naszej rodziny i przyjaciół, a jej delikatna pikantność rozgrzeje każdego, nawet największego zmarzlucha.  Nie jest bardzo trudna do wykonania i wystarczy dobra godzina aby cieszyć się jej wyjątkowym smakiem. Mam ogromną nadzieję, że ten przepis wykorzystacie w swojej kuchni jak najszybciej. Uważam, że jest godny uwagi.
Przejdźmy do działania! 
Ugotowałam bulion warzywny z dużej ilości marchwi, selera, cebulki, pietruszki i selera naciowego. Wszystkie warzywa zostały pokrojone w kostkę a marchew w plastry. Kiełbaskę chorizo, pokroiłam w plasterki i podsmażyłam na suchej rozgrzanej patelni. Chorizo jest dość tłuste, więc nie potrzebuje dodatkowego tłuszczu. Pamiętajcie też, że to dość pikantna kiełbasa, która nada bardzo pikantnego smaku całemu daniu. 
Kiedy warzywa w bulionie stały się prawie miękkie, dodałam 4 średniej wielkości ziemniaki, trzy listki laurowe i dwie świeże papryki. Wszystko kroiłam w nieregularną kostkę. Doprawiłam do smaku solą, papryką słodką, łyżeczką suszonego oregano i jednym małym chilli. Na sam koniec dodałam kartonik pasaty pomidorowej i puszkę czerwonej fasoli, wcześniej dobrze wypłukanej ze swojej fasolowej zawiesiny.  Zupa gotowa! 
Jak się okazało moja zupa było dość ostra, wiec postanowiłam podać ją w towarzystwie greckiego jogurtu i kilku grzanek z ciemnego pieczywa. Całość udekorowałam świeżą pietruszką, która jak wiadomo podnosi walory smakowe,niemal każdej potrawy. 
Życzę Wam cudownego weekendu i zapraszam do wspólnego gotowania.
Ściskam!  

Komentarze

  1. Zupa wyglada smakowicie napewno zrobie,akurat na ta ponura jesien.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Madzia! Mam wielka nadzieje ze wszystko dobrze u Ciebie i radzisz sobie z jesienna aura? Zupa jest bardzo prosta i bogata w smaku, tak wiec polecm ja z całego serca! Pozdrawiam goraco!

      Usuń
  2. Kocham ZUPY, i Twoje!! MNIAM! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Słonko! Na jesien najlepsze a i jeszcze jak biegasz jak pszczółka to tym bardziej gar zupy na dwa dni robi cała robotę! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie próbowałam takiej zupy nigdzie a co już ją zrobić, mimo ze w kuchni czuję się dość pewnie, to przy Tobie wymiękam! Fajnie jest robić dania jednogarnkowe, które możesz spokojnie mieć na 2 dni i nie martwić się po powrocie z pracy czy uczelni, że jeszcze musisz ugotować obiad, schodzi jeden obowiązek z głowy a dodatkowo jest smacznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kasiu! Dziekuje za tak mile słowa ale ja naprawdę nie gotuje nic odkrywczego i jeszcze wiele musze się nauczyć. A le lubie gotowac i kraść pomysły i inspiracje z wszystkich swoich podrozy. Masz racje, dania jednogarnkowe sa swietne i wygodne zwłaszcza teraz w okresie jesienno zimowym Pozdrawiam Cie bardzo cieplo!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty