Łazanki dla Adrianki
Zacznę może od tego, że nie jestem ekspertem w kuchni takim jakim chciałabym być. Nie jestem też żadnym szefem kuchni. No chyba, że własnej! Nie zawsze posiadam ostre noże i dużo czasu, ale nie ogranicza mnie to w niczym. Lubię gotować i lubie smaki! Moja kuchnia jest totalnie zmienna jak ja! Bywa szalona i spontaniczna, zdrowa i cieżka, nowoczesna i staroświecka, zapożyczona od innych i przywołująca wspomnienia. Często z małym twistem, takim od siebie. Z każdej podróży przywożę nowy smak i pomysł.
Dziś cofnę się do mojego rodzinnego domu i dania banalnie prostego. Łazanki! Trochę już zapomniane i mało modne. Podobno są różne sposoby na to danie - ja znam tylko ten. A że moja Adrianka namawia mnie wiecznie na publikowanie przepisów to zacznę od tego, mając nadzieję, że komuś się przyda. A więc....
Jedna główka świeżej białej kapusty
Opakowanie makaronu łazanki (takie kwadraciki)
Dwie marchewki
Cebula
Duża łyżka smalcu
Kawałek boczku lub dobrej jakości kiełbasy
Spora dawka świeżego pachnącego koperku
I coś co odkryłam niedawno i dodałam od siebie czyli masło!!!
Oczywiście sól i pieprz, najlepiej świeżo mielony.
Teraz już z górki! Kapustę szatkuję, marchewkę scieram, cebulkę kroję w piórka a boczek w kosteczkę. Do sporego garnka wkładam kapustę z marchewką. Dodaję łyżeczkę soli i pół szklanki wody. Duszę na małym ogniu. Na patelni rozpuszczam łyżkę smalcu i dodaję boczek. Kiedy wszystko pięknie się przyrumieni dodaje pokrojoną w piórka cebulkę i duszę wszystko do czasu gdy cebula otrzyma piękny złoty kolor. Całość dodaję do kapusty, która z pewnością jest już mięciutka. Sprawdż teraz jak smakuje. Dodaj soli i pieprzu. W między czasie ugotuj opakowanie makaronu w lekko osolonej wodzie. Makaron powinien być al dente. Odsączony makaron dodaj do kapusty, posyp obficie koperkiem i wymieszaj. I teraz przyszedł czas na moje odkrycie, czyli masło. Właśnie teraz dodałam duuużą łyżkę masła i delikatnie wymieszałam. Okazało się, że całe danie stało się bardzo kremowe i aksamitne. Cudowne.
Wiem, że danie nie należy do najmodniejszych i najlżejszych ale jest godne uwagi. Szybkie i doskonałe na chłodniejsze dni. Myślisz, że moje łazanki zagoszczą na Twoim stole?
Dziś cofnę się do mojego rodzinnego domu i dania banalnie prostego. Łazanki! Trochę już zapomniane i mało modne. Podobno są różne sposoby na to danie - ja znam tylko ten. A że moja Adrianka namawia mnie wiecznie na publikowanie przepisów to zacznę od tego, mając nadzieję, że komuś się przyda. A więc....
Jedna główka świeżej białej kapusty
Opakowanie makaronu łazanki (takie kwadraciki)
Dwie marchewki
Cebula
Duża łyżka smalcu
Kawałek boczku lub dobrej jakości kiełbasy
Spora dawka świeżego pachnącego koperku
I coś co odkryłam niedawno i dodałam od siebie czyli masło!!!
Oczywiście sól i pieprz, najlepiej świeżo mielony.
Teraz już z górki! Kapustę szatkuję, marchewkę scieram, cebulkę kroję w piórka a boczek w kosteczkę. Do sporego garnka wkładam kapustę z marchewką. Dodaję łyżeczkę soli i pół szklanki wody. Duszę na małym ogniu. Na patelni rozpuszczam łyżkę smalcu i dodaję boczek. Kiedy wszystko pięknie się przyrumieni dodaje pokrojoną w piórka cebulkę i duszę wszystko do czasu gdy cebula otrzyma piękny złoty kolor. Całość dodaję do kapusty, która z pewnością jest już mięciutka. Sprawdż teraz jak smakuje. Dodaj soli i pieprzu. W między czasie ugotuj opakowanie makaronu w lekko osolonej wodzie. Makaron powinien być al dente. Odsączony makaron dodaj do kapusty, posyp obficie koperkiem i wymieszaj. I teraz przyszedł czas na moje odkrycie, czyli masło. Właśnie teraz dodałam duuużą łyżkę masła i delikatnie wymieszałam. Okazało się, że całe danie stało się bardzo kremowe i aksamitne. Cudowne.
Wiem, że danie nie należy do najmodniejszych i najlżejszych ale jest godne uwagi. Szybkie i doskonałe na chłodniejsze dni. Myślisz, że moje łazanki zagoszczą na Twoim stole?
Komentarze
Prześlij komentarz