Skup się na sobie!

Dziś trochę osobiście. Miewam chwile słabości związane z tym, że skupiam się na innych, a co za tym idzie pobudzam moje kompleksy, które wygrywają ze mną i powalają na łopatki. Mam nadzieję, że tak nie robicie, bo to ogromny błąd, który wcale nie pomaga nam ulepszyć siebie. Wręcz przeciwnie! Potrafi zatrzymać nas w miejscu i dodać paraliżującego strachu przed kolejnymi ruchami. Jestem osobą, która bardzo rzadko docenia samą siebie, za to cudownie idealizuje wszystko co mnie otacza. Każdy jest lepszy, ładniejszy, mądrzejszy i bardziej zdolny. Dzięki takim wizjom moje ego spada, za to wszystkich innych wzrasta. A ja czuję się mała i bezwartościowa. Oczywiście fajnie jest mieć dobre wzorce, ale trzeba pamiętać o tym, że to tylko wzorce. Możemy się kimś inspirować i uczyć dzięki komuś, ale porównywać się do kogoś, zwyczajnie nam nie wolno! Musimy pamiętać jedną ważna kwestię. Każdy jest inny i to właśnie ciekawe jest w życiu. Jedni uczą się języka w miesiąc a inni w trzy lata. Każdy w swoim indywidualnym tempie. Powinniśmy skupiać się na sobie i własnym rozwoju, bo to droga do sukcesu! A sukcesem będzie akceptacja samego siebie. U mnie ten temat odrobinę kuleje. Prostym przykładem będzie chociażby to, że wchodząc na blogi innych osób doznaję szoku. Cudowne oprawy, przepiękne grafiki, czcionki i niesamowite fotografie. A co za tym idzie, moją głowę nachodzą takie oto myśli. Kobieto z czym do ludu! Usuń tego blog w cholerę! Czy ty widzisz poziom jakim inni dysponują? 

No właśnie! To jeden z przykładów, który powoduje totalną destrukcję mojej samooceny. Szlag by trafił! Dlatego też piszę ten post, aby Was ostrzec! Nie róbcie tego! Nie porównujcie się do innych! Skupiajcie się na sobie i swojej pracy. Odkrywajcie swoje talenty i zamiłowania. Szukajcie zdrowych inspiracji. Starajcie się odpowiednio wybierać towarzystwo, które Was otacza. Patrzcie na siebie swoimi, przychylnymi oczami i słuchajcie opinii najbliższych. Oczywiście tych, którzy w Was wierzą i szczerze kochają. Strońcie też od osób myślących o sobie, że są najlepsi, najmądrzejsi i najpiękniejsi. Może nie będą chcieli dla Was źle, ale życie w cieniu takich osób bywa trudne i może zakrzywić nasze spojrzenie na siebie. Ze swojej strony, życzę Wam zdrowego i pięknego rozwoju w dziedzinie jaką lubicie. Myślcie o sobie i tym co daje Wam radość! Czy to rodzina, dieta, sukcesy zawodowe, a może nauka języka lub poznawanie nowej kuchni. Myślcie o własnej satysfakcjonującej Was drodze! Drodze do sukcesu! Waszego sukcesu! Ja mam nadzieję, że mój blog kiedyś się rozwinie i będzie ładniejszy, a moje gotowanie stanie się smaczniejsze i ciekawsze, a ilość przypalonych kotletów i przesolonych zup zmniejszy się do minimum. Tak więc moi drodzy, dbajmy o swoje pozytywne emocje i cieszmy się, każdym maleńkim krokiem do przodu. Pozdrawiam! 

Ps. A jak już macie totalnie dość, to wyjdźcie z domu! Przecież się nie zawali. Ja dziś postawiłam na kawkę w świetnym towarzystwie, i zaraz nastawienie dużo lepsze! Pamiętajcie! Moc jest w nas!!!!